Jakie to uczucie?
Coś nowego, chęć podboju muzycznych pięciolinii nowymi nutami i odtwórstwo klasyków, jednak rzeczywistość weryfikuje oczekiwania. Nowy instrument, nieważne czy gitara elektryczna, basowa, akustyczna wymaga regulacji, swoistego zapoznania się z terenem. Często zanim zaczniemy cokolwiek tworzyć czeka nas długa droga przez regulację strun, mostka, kluczy, także wyczyszczenie pudła rezonansowego podstrunicy, w skrajnych przypadkach nawet wymiana strun i przetworników. Co zrobić by uniknąć tych niedogodności lub zniwelować je do minimum? Let’s find out! Często początkujący gitarzyści przyjmują dwie postawy: Pierwsza – kupujemy najtańszy sprzęt byleby był (często zestawy z wzmacniaczem strunami kompletem strun, 40-metrowym kablem i suszarką do włosów o wartości połowy gitary normalnego rzędu) lub druga – bierzemy kredyt na 10 lat i kupujemy sprzęt od samego Slasha by uczyć się na nim grać główny riff ,,Smoke on the water” Deep Purple. Czytaj dalej