Element baśniowy – magia w każdym gatunku

Rozmowa z Janem Klimczakiem – klasyka gatunku

Jaka jest Twoja pasja?
– Muzyka zdecydowanie. W moim życiu nie ma dnia bez tego jednego elementu baśniowego wprowadzanego do tego szarego życia. Muzyka wiele mi pomogła i nadal pomaga. Można się oderwać od codziennych problemów chociaż na chwilę.

Magia w każdym gatunku. Steve Vai https://www.spirit-of-metal.com/pl/band/Steve_Vai

Magia w każdym gatunku. Steve Vai
https://www.spirit-of-metal.com/pl/band/Steve_Vai

Jakie gatunki?
– Jest tego wiele. Nie mogę się skoncentrować na kilku, ponieważ kompletnie odrzuciłbym dużo wielu znaczących dla mnie wykonawców. Chociaż z gatunków to od klasycznego rock n rolla przez blues jazz klimaty ambientowe, aż do thrash, groove, progressive metalu i wiele innych odmian tego gatunku.

Masz swoich ulubionych wykonawców?
– Pewnie! Z klasyków to Eric Clapton, Jimi Hendrix, Joe Cocker, Louis Armstrong, B.B. King, poza tym Nick Cave, Tom Waits. Z thrashu lubię najbardziej Metallicę i Slayera, szczególnie tego drugiego za solówki gitarowe Jeffa Hannemana, Groove to oczywiście Pantera i Gojira. Pantera za wynalezienie tego gatunku a Gojira za techniczne rozwinięcie i specowskie podejście do tworzenie muzyki, poza tym oglądanie Francuzów na żywo to spektakl w świetnym klimacie. Z kolei z klimatów progressive najbardziej Opeth, Dream Theater, i Tool. Toola lubię z tej trójki najbardziej po pierwsze za album Lateralus, który jest zrobiony w rewelacyjnej konwencji. Przygodę z tym albumem polecam zacząć od utworu Schism. A po drugie za płytę 10,000 Days, który wg mnie jest odwzorowaniem perfekcji, o żadnym z utworów nie mogę powiedzieć, że jest ,,słabszy”, gdyż każdy z nich to osobna historia gorąco polecam fanom gatunku ponad godzina słuchania utworów pięknych, harmonijnych, do tego z dodatkiem ognia które zawierają breakdowny gitarowe charakterystyczne dla Toola.

Skąd taki gust muzyczny?
– W domu ojciec słuchał Red Hot Chilli Peppers i AC/DC, zaś mama Pink Floyd i Dire Straits. Później przeglądając VHS-y ojca natknąłem się na nagrania z koncertów i tak poznałem Metallicę i tak to dalej jakoś samo szło z czasem poznaje się kolejne i kolejne. Jest to pewnego rodzaju uzależnienie. Mówię to dlatego, że ja bez słuchawek z domu nie wychodzę. Możemy o tej muzyce jeszcze rozmawiać i rozmawiać, ale to dzień staje się za krótki i nocy nie starczy.

Dziękuję Ci bardzo za rozmowę.
Rozmawiał Jan Klimczak

Ten wpis został opublikowany w kategorii Rozmowy, wywiady i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *